Mecz odbył się w sobotę 15 sierpnia w samo południe. Od początku wydawało się to złym pomysłem, zważając na fakt, iż granie w pełnym słońcu, gdy na niebie nie ma żadnej chmurki, źle wpływa na kondycję i ogólną sprawność fizyczną. Nim przejdziemy do opisu spotkania, warto wspomnieć, iż zespół z Gdyni nie przygotował się odpowiednio do spotkania, gdyż nie posiadał kart zdrowia i sędzia zweryfikował wynik meczu na 0-3.
Pomijając względy pozasportowe, zawodnicy obu drużyn postanowili rozegrać spotkanie w ramach sparingu.
Spotkanie można zobrazować w sposób następujący: Gdynianie utrzymywali się przy piłce, jednak gdy zbliżali się do 30 metra, futbolówkę przejmowali zawodnicy z Sopotu i wychodzili z kontratakiem. Jednakże początek był zgoła inny, zawodnicy z Sopotu po pierwszym gwizdku rzucili się do ataku i juz po paru minutach zdobyli bramkę po katastrofalnym błędzie obrony Victorii. Od tego czasu Gdynianie bili głowa w mur, a Karlikowo po kontrach stwarzało sytuację za sytuacją i gdyby skuteczność zespołu z Sopotu była odrobinę większa, powinno skończyć się wynikiem dwucyfrowym. Tak się jednak nie stało, napastnicy seryjnie marnowali sytuacje stuprocentowe.
Po przerwie udało się strzelić drugą bramkę i kiedy wydawało się, że wynik meczu nie ulegnie już zmianie, kontaktowego gola strzeliła drużyna z Gdyni. Przez kilka kolejnych minut było odrobinkę bardziej nerwowo ale sytuacja szybko opanowana, końcowy wynik wyniósł 2-1. Karlikowo Sopot w drugiej rundzie PP! Cieszy przede wszystkim zwycięstwo w pierwszym oficjalnym meczu