- autor: V-ce Prezes, 2017-08-28 10:59
-
W sobotnie popołudnie gościliśmy na własnym stadionie drużynę Błyskawicy Reda, czyli zespół który przez kilka ostatnich sezonów prezentował solidny poziom A-klasowy dający im mocny środek tabeli. Nasze ambicje przedsezonowe każą nam takie mecze wygrywać. Tymczasem już po kilku minutach gry, po błędzie w rozegraniu piłki przeciwnicy z zimną krwią wykorzystali prezent i musieliśmy gonić wynik. Wyrównać udało się w 21 minucie po pewnie wykonanym rzucie karnych przez Karola...
Później obraz gry wyglądał do końca meczu tak samo. To głównie my utrzymywaliśmy się przy piłce, a goście głównie koncentrowali się na rozbijaniu naszych ataków daleko od swojej bramki. Grali przy tym wyjątkowo brutalnie, zachęceni faktem że sędzie główny nie reaguje stanowczo na brutalne ataki w nogi. W końcówce meczu mimo ewidentnego faulu na Adrianie w polu karnym, sędzia nie podyktował rzutu karnego i mecz zakończył się wynikiem 1-1. Pozostaje spory niedosyt, bo mecz można było wygrać. Przez cały mecz niewiele było sytuacji bramkowych zarówno tych stworzonych przez nas jak i gości, którzy swoje okazje mieli głównie po naszych nonszalanckich podaniach przy rozgrywaniu piłki.
Po trzech kolejkach nasuwa się kilka faktów które musimy poprawić jeśli mamy większe ambicje niż środek tabeli. Pierwszym jest oczywiście podejście zawodników do drużyny. Nie możemy w każdym meczu grać osłabieni, zwłaszcza że sporo nieobecności pojawia się na chwilę przed meczem w niejasnych okolicznościach. Podstawą jest wzajemny szacunek do siebie i zaangażowanie wszystkich. Druga sprawa to kartki, które łapiemy nie za twardą i nieustępliwą walkę na boisku, lecz za bezmyślne dyskusje. W ostatnim meczu zobaczyliśmy żółtą kartkę pięciokrotnie, w tym tylko jedną za faul. W poprzednich meczach było podobnie. Następne to już kwestie piłkarskie, czyli treningi.